wtorek, 16 lutego 2016

Lokomotywa

Cześć witam Was w tym pięknym dniu, co prawda wcześniej padał u nas deszcz ze śniegiem, ale za to teraz jest pięknie i słonecznie.
Za nim pokażę Wam moją pracę wierszyk , który zna pewnie każde dziecko :-)
Lokomotywa       
Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Już ledwo sapie, już ledwo zipie,
A jeszcze palacz węgiel w nią sypie.
Wagony do niej podoczepiali
Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
I pełno ludzi w każdym wagonie,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,
A czwarty wagon pełen bananów,
A w piątym stoi sześć fortepianów,
W szóstym armata - o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
W dziewiątym - same tuczone świnie,
W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie.
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar.
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
Najpierw - powoli - jak żółw – ociężale,
Ruszyła - maszyna - po szynach - ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!…
Julian Tuwim
 
 

 
albo podusią
 
















A tu jeszcze druga strona
 
 
 
Poduszkę ze środka można łatwo wyciągnąć i wyprać :-).
Ciekawa jestem jak Wam się podoba moje wspomnienie dzieciństwa pozdrawiam cieplutko i dziękuję za bardzo miłe komentarze :-)

poniedziałek, 8 lutego 2016

Żółty Luty

Cześć :-)
Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam moją wariację na temat lutowego koloru, który zadała nam Danusia na ten miesiąc, a jest to żółty. Kilka słów o tym kolorze lubię go w wiosennych kwiatach, ale ubrań w tym kolorze nie mam. Jest to kolor bardzo żywy i budzi u mnie miłe skojarzenia :-).
Oto moja praca wybrałam wariant żółto- czarny z dodatkiem czerwieni.Mam nadzieję, że czarnego nie jest za mało. Ponieważ święta wypadają dość szybko to tworzę już wielkanocne ozdoby.








Kurka powstała ze styropianowego jajka oklejonego bandażem i pomalowanego żółtą farbą, a pozostałe elementy to czarny sznurek i kolorowy filc.

Jeszcze odpowiedz na pytanie zadane przez Danusię. W jakiej postaci lubisz cytrynę. Lubię ją jako dodatek do ciast i mus, do herbaty nie używam bo jest dla mnie za kwaśna.
Jeszcze banerek zabawy.


Pozdrawiam Was cieplutko :-)